Beauty from pain.

ELLE

Od listopada zaczęły mi się straszne problemy z cerą. Nie mam pojęcia o co chodzi. (papierosy, zła dieta, brak witamin, zimno?) sucha, podrażniona skóra na twarzy, ciągle wychodzą syfy.

Potrzebuję jakiegoś żelu i dobrego kremu. Spotkała się któraś z Was? Albo sama używa i poleci?

Cziki_Ta

Afronis, w aptece za dychę. Przecierasz papę rano i wieczorem, po tygodniu znika trądzik i zaczerwienienia.

na suchą dobry jest różowy garnier albo neutrogena

motylB.

a na inne części ciała też dziala ? bo po mojej matce i babci odziedziczyłam coś jak trądzik i to czerwone, ale na rękach .... >< (znika na starość - super)

ELLE

Też mam to na rekach to sie jakos tam nazywa. Sporo osob to ma. Bylam z tym u dermatologa. Kazała mi naprzemienni smarować maścią złuszczającą a potem z wit.E. Czyli jedno jednego dnia, a drugie następnego. I po paru tygodniach przestały być czerwone, te krostki raczej nie znikną, ale są o wiele mniej widoczne i generalnie jestem zadowolona ;)

Wieczorna · Wysłany: Wto 21:33, 01 Mar 2011 Temat postu:

Ja też mam bardzo suchą cerę, kiedy użyję peelingu, mam wrażenie, że to nie skóra a torebka foliowa. I ciągle wychodzą syfy. Kupuję AA do cery trądzikowej (apteka), nawilża, ale niewiele daje przy rozszerzonych porach. Nie mogę użyć toniku ściągającego, bo twarz by mi po prostu odpadła i problem syfów pozostaje... ><

ELLE · Wysłany: Wto 21:43, 01 Mar 2011 Temat postu:

Byłam u dermatologa z tą twarzą. Okazało się, że to jakieś zapalenie skórne i muszę brać tabletki i tyle. Zniknie za miesiąc. Oby.

Cziki_Ta · Wysłany: Nie 10:53, 06 Mar 2011 Temat postu:

Na syfy dobry jest płyn Afronis [8zł, apteka]. To jedyny preparat po ktorym poznikały mi wszystkie pryszcze, teraz zostały tylko wągry na ktore żaden peeling nie działa.

mydark · Wysłany: Pon 10:32, 07 Mar 2011 Temat postu:

mnie afronis przesuszuł skóre.... ja juz dosc długo myje twarz szarym mydłem i na cere nie narzekam nie pamietam juz kiedy mi jakis syf wyskoczył

Heavenly · Wysłany: Wto 21:55, 08 Mar 2011 Temat postu:

Z tego co się dowiedziałam, skórę trzeba stale nawilżać i nie dopuścić do przesuszenia, bo w przeciwnym wypadku pojawią się 'niespodzianki'. Więc wszystkie specyfiki antytrądzikowe odpadają. Ściągają skórę, wysuszają, ale taki mają cel... żeby szybko zniwelować zmianę skórną najłatwiej ją zasuszyć (taaa, a potem piękne blizny zostają;/).
Od siebie polecę krem nivea visage (miałam ten z różową i zieloną(matujący) nakrętką. Lekka konsystencja, szybko się wchłania, skóra nie jest lepka, nie zapycha.
Do demakijażu płyn micelarny z ziaji (ten niebieski).
Peeling zdecydowanie wygrywa- enzymatyczny Perfecty z minerałami morskimi. Do większego zcierania morelowy St. Ives.

A teraz mój HIT ;D Puder -> [link widoczny dla zalogowanych]
Nie zatyka porów, doskonale matuje i dobrze kryje ;D Do tego mam wrażenie, że rzeczywiście działa antybakteryjnie.

Ale przede wszystkim trzeba pamiętać, że problemy skórne mogą być objawem jakiejś poważniejszej choroby, chociażby hormonalnej (PCSO, niedoczynność tarczycy).

motylB. · Wysłany: Nie 20:36, 13 Mar 2011 Temat postu:

elle, jak się nazywa ta maść złuszczajaca ?

ELLE · Wysłany: Nie 23:18, 27 Mar 2011 Temat postu:

Hasceral